Pokój nr 2.

Usiadłem po turecku i przygarbiłem się nieco. Wyjrzałem za okno i nadymałem poliki. Po chwili jednak powróciłem wzrokiem na Tsunę i z cichym westchnięciem szełem z parapety i zmierzyłem w stronę jego łóżka, nieco kulejąc. Usiadłem na jego brzegu i pogłaskałem Tsunę po głowie. Nie wiedząc jednak co powiedzieć szepnąłem ciche "przepraszam" i oparłem brodę o jego ramię, patrząc z ciekawością na to co teraz zrobi.

Kiedy chłopak usiadl i pogłaskał Tsu ten spojrzał na niego.
-Jak twoje kolano ?
Spytał cicho.Jakoś nie wiedział co bardzo powiedzieć.Spojrzal na jego skaleczone kolano i mial nadzieje,że juz mu lepiej.

Ndymałem poliki i spojrzałem na nogę.
-Ano....chyba lepiej.
Szepnąłem cicho i poruszyłen nogą. Posłałem mu lekki uśmiech i nie wiedząc co zrobić ze sobą, przeczesałem palcami jego włosy.

-To dobrze
Szepnąl cicho i lekko się uśmiechnąl. Tsu polozyl brode na udzie chlopaka i cichutko zamruczal czując jak przeczesuje jego włosy.

Uśmiechnąłem się łagodnie i cmoknąłem go w czubek głowy. Westchnąłem cicho i pogłaskałem go po głowie, przeczesując między pacami jego włosy.
- to co teraz ?
Mruknąłem cicho, przyglądając mu się.

-A co ma być ?
Spytał zdziwiony jego pytaniem.Podniósl się na rękach i spojrzal na chłopaka pytająco.

Spojrzałem na chłopaka nieco zdezorientowany.
-Ano..że..ale w sensie, że co teraz będziemy robić.
Powiedziałem pospiesznie, nieco się jąkając.

-A co byś chciał ?
Spytał ciekawy i usiadł obok Diego podkulajac jedną nogę.Lekko się uśmiechnął.

Słysząc jego pytanie usiadłem wygodniej i wbiłem wzrok w podłogę poważnie się zastanawiając.
-Hmm... a wiesz, że nie wiem.?
Westchnąłem ciężko i spojrzałem na niego wielkimi oczyma.
-ty coś wymyśl..prooszę.
Jęknąłem i uśmiechnąłem się szeroko.

Westchnąl cicho i odchylił głowe do tyłu patrzac w sufit.
-Moglibyśmy sie przejśc ,ale ze cie noga boli to slabo, równie dobrze możemy zoostać w pokoju i coś porobić,
Mruknal cicho po czym spojrzal na chłopaka, ustami musnal jego policzek po czym oparl sie o sciane biorąc do ręki gitarę klasyczną.

Spojrzałem na swoją nogę i spochmurniałem nieco.
-eh.. że też musiałem się wyjebać.
Mruknąłem niezadowolony i widząc, że chłopak wiziął do ręki gitarę, w ułamku sekundy rozpromieniłem się. Uśmiechnąłem się szeroko i opadłem na łóżko.
-Zagraj mi coś pięknego.
Uśmiechnąłem się i spjrzałem na niego spode łba.

-A Co chcesz ?
Spytał łągodnie szarpiąc struny gitary bez składu i ładu.

Przymrużyłem oczy i spojrzałem na niego krzywo.
-Twoja gitara, więc wybieraj.
Mruknąłem robiąc z ust dzióbek.
-Zresztą ja nie wiem co umiesz grać.
Jęknąłem przeciągle i uśmiechnąłem się szeroko.

- Noo dobra
Powiedział niezadowolony z tego faktu.Westchnął cicho i zacząl grać jakąs spokojną nutkę cicho podśpiewując.

Uśmiechnąłem się lekko i przymknąłem oczy nieco zmęczony dzisiejszym dniem.
-Mm..miło.
Mruknąłem cicho i spojrzałem na niego, wsłuchując się w przyjemną nutę.

Uśmiechnąl się lekko do chłopaka, keidy grał przyglądał mu się zaciekawiony. Po chwili przestał grać, cmoknąl Diego w usta po czym wrócił na swoją pozycję i odłożył gitarę na podłogę.

Spojrzałem zaskoczony na Tsunę, czując na ustach jego miękkie wargi.
-Tylko tyle ?
Jęknąłem przeciągle, robiąc smutną minkę.

Po chwili Tsu usiadł i spojrzał na Diego zdziwiony .
-Co "tylko tyle" ?
Spytal i spojrzal na niego pytająco.

Spojrzałem na niego wielkimi oczkami.
-Ano...przestałeś grać.
Jęknąłem przeciągle patrząc na niego maślanymi oczkami.
-A myślałeś, że co ?
Spytałem, układając głowę na jego udach.

Westchnąl cicho rozbawiony.Oparł się o ścianę i zaczal przeczesywać jego włosy, zacząl sobie nucić jakąs piosenke cicho.

Ułożyłem wygodniej ranną nogę na łóżku i wtuliłem głowę w jego podbrzusze. Nadymałem poliki, przyglądając się w skupieniu jego twarzy. Słysząc jego głos, uśmiechnąłem się zadowolony i nie wiedząc co ze sobą zrobić, ująłem w dłonie jego wolną rękę. Nadymałem poliki, bawiąc się jego ręką jak małe dziecko. Oglądając z każdej strony, przeplatając z nim palce itp. O dziwo dawało mi to nieziemską frajdę.

Kiedy nucił sobie, spojrzał w dół keidy chłopak zaczal się bawić palcami Tsu co prawda nie bolało, ale nawet łaskotało go to.Zachichotał cicho po czym kontynuował nucenie opierając głowę o ścianę.

Wyprostowałem nasze dłonie, złączając je ze sobą z chichotem przyglądając im się. Nadymałem poliki i podsunąłem nasze dłonie Tsunie pod nos.
-Zobacz. Mam dłuższe palce.
Zaśmiałem się i wytknąłem mu języczek.

Spojrzał na chłopaka i uśmiechnął się lekko.
-Prawda
Powiedział łagodnie zsunąl się by być równy z Diego.POcałował go w policzek.
-Nudzi ci się ?
Spytał lagodnie patrząc na nasze złączone dłonie.

Spojrzałem na niego i westchnąłem ciężko.
-No a nie widać ?
Zaśmiałem się, kciukiem gładząc wierzch jego dłoni.
-Wymyśl nam jakieś zajęcie.
Jęknąłem przeciągle, kładąc się na brzuchu i układając łepek na jego piersi.