Akademia złotej ścieżki Wejdź do niesamowitego świata Akademii oraz świata yaoi. |
| | Pokój nr 3. | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Tsuna
Liczba postów : 481 Join date : 23/03/2013 Age : 29
| Temat: Pokój nr 3. Nie Mar 24, 2013 2:08 pm | |
| Pokój nie jest duży, ale też nie specjalnie mały- w sam raz by zmieściły się w nim dwie osoby. Wnętrze pomieszczenia jest zaaranżowane w stonowanych barwach . Dominują tu głównie biele i brązy z ewentualną domieszką czerni. Jasne barwy ścian i paneli świetnie komponują się z czekoladowym odcieniem drewna, z którego zrobione są meble takie jak.: łóżka, półki czy biurka. Wchodząc do pokoju w progu przywita was wielki, puszysty i przyjemny w dotyku ciemnobrązowy dywan, który świetnie prezentuje się na tle paneli w odcieniu ecru. Ściany są w podobnej barwie z brązowymi elementami dekoracyjnymi obok, których naprzeciw siebie znajdują się dwa łóżka. Przestrzeń pomiędzy nimi dzieli wielkie okno z parapetem wyłożonym miękkimi poduszkami w odcieniach od bieli przez beże do brązu. W pokoju również znajdują się dwa biurka jak i dwie szafy gdzie każdy ze współlokatorów może poukładać swoje rzeczy bez żadnych sprzeczek czy kłótni o brak miejsca.
~Devin Delgado ~Nevin Delgado | |
| | | Devin
Liczba postów : 6 Join date : 27/03/2013
| Temat: Re: Pokój nr 3. Czw Mar 28, 2013 10:25 pm | |
| Wszedłem do pokoju mrużąc przy tym oczy, no tak słońce musiało mi o sobie przypomnieć i cóż wspomogło buty mojego brata w zamachu na moje życie. Jęknąłem cicho z bólu leżąc na podłodze i tocząc zażartą wojnę myśli niespokojnych na temat tego czy wstać, czy też zrobić protest i leżeć tak dalej. Stwierdziwszy, oczywiście dopiero po chwili, że jednak robienie z siebie żywej przeszkody nie jest rozsądne wstałem podstawiając w tamto miejsce moją torbę. Jakoś się zemścić musiałem, ale wolę żeby Nevin potknął się o torbę niźli o mnie. I tak mam już przez niego wystarczająco dużo siniaków. Podszedłem do okna, po czym je uchyliłem, wiadomo świeżego powietrza nigdy za wiele, a następnie zaciągnąłem zasłony odcinając w ten sposób dostęp światła do wnętrza pomieszczenia. Uwaliłem się na łóżko wykonując przy tym jakże perfekcyjny rzut do przodu, ci grający w filmach mogliby się ode mnie uczyć. Tak po chwili zastanowienia chyba ostatnimi czasy popadam w samozachwyt. A z resztą nie mój problem... Wyciągałem z kieszeni telefon i włączyłem ostatnio ściągnięte nagranie. A właściwie nagranie stworzone przez mojego brata z moich ulubionych utworów. Był nawet na tyle miły, że zmniejszył mi rozmiar pliku o połowę, choć do tej pory nie wiem jak mu się to udało, ale kij z tym. Narzekać na to nie będę, zwłaszcza, że mam z tego same korzyści. Przymknąłem oczy i wtuliłem się w poduchę. Cisza i spokój, czyli to co kocham... Nie no kogo ja okłamuję, ja ciszę lubię tylko z gorączką... | |
| | | Nevin
Liczba postów : 7 Join date : 27/03/2013
| Temat: Re: Pokój nr 3. Pią Mar 29, 2013 10:28 am | |
| JAJ! WIDZIAŁEM GO! Znowu! Tego sąsiada... Wpadłem do pokoju. Musiałem jak najszybciej opowiedzieć o wszystkim Devinowi! Jednak cóż, życie. Jak tylko przekroczyłem próg pokoju, przewróciłem się o plecak mojego kochanego młodszego braciszka. Wyjebałem się twarzą o podłogę. Zabolało jak cholera... mój nos. Czułem jak zaczynam krwawić... Buu! Bolało, bardzo bolało! W oczach pojawiły mi się łezki, ale nie rozpłakałem się... jeszcze. Wziąłem chusteczkę i zatkałem dziurki od nosa. Westchnąłem bezradnie i wstałem otrzepując ubranie. Zauważyłem braciszka, ale zignorowałem go. To przez niego miałem kuku teraz. Wypadło mi z głowy nawet to, co chciałem mu powiedzieć. Zrobiłem obrażoną minę i usiadłem na swoim łóżku. Wziąłem swoją teczkę i ołówek. Wyjąłem kartki i zacząłem rysować. Jakoś tak mi się smutno i samotnie zrobiło... Odłożyłem to co przed chwilą wziąłem, wstałem i poszedłem do jego łóżka. Położyłem się obok i wtuliłem się w niego, zamykając oczy. Pomasowałem delikatnie jego brzuszek. -Devin... Kocham cię, braciszku.-szepnąłem cicho. Jakoś czułem się teraz samotny. Mimo wszystko... nadal pamiętałem, czemu muszę oddychać przez usta. Pomasowałem jego boczek i uszczypnąłem go lekko za karę. Mi krew leciała, ale uznajmy, że jesteśmy kwita. Spojrzałem na niego uważnie i zamruczałem. | |
| | | Devin
Liczba postów : 6 Join date : 27/03/2013
| Temat: Re: Pokój nr 3. Sob Mar 30, 2013 11:09 pm | |
| Uchyliłem powieki, w momencie w którym usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi. Po chwili uśmiechnąłem się pod nosem z zadowoleniem, gdyż mój plan zemsty osiągnął sukces i teraz mój brat właśnie leżał na ziemi. Ha i masz za swoje mi się butów pod nogi nie podkłada! Spojrzałem na niego, muszę przyznać, że zmartwiło mnie to, że krwawi. Mało tego dureń zamiast pochylić głowę w dół zatkał nos, no przecież tak nie wolno! On się w ogóle nie zna na pierwszej pomocy. Już miałem do niego wstać, gdy on sam podszedł i się we mnie wtulił. Przytuliłem go i pogłaskałem po głowie. -Ja Ciebie też.-powiedziałem, po czym syknąłem, gdy mnie uszczypnął. Chwilę później podniosłem go do siadu i zmusiłem żeby pochylił głowę i pozbawiłem go tych chusteczkowych tamponów, ze tak je określę. -Poczekaj chwilkę...-mruknąłem widząc, ze krew nadal leci i szybko poszedłem do łazienki. Kilka sekund później wróciłem z wilgotnym ręcznikiem. Na zajęciach uczono mnie, ze gdy komuś leci krew z nosa należy położyć mu na karku jakiś zimny okład... | |
| | | Nevin
Liczba postów : 7 Join date : 27/03/2013
| Temat: Re: Pokój nr 3. Czw Kwi 18, 2013 4:37 pm | |
| Nie rozumiałem o co mu chodzi, kiedy zaczął tak mną dyrygować. To mnie podniósł do siadu, potem zmusił do pochylenia głowy.... Nie był delikatny! Ale cóż, nie opierałem się. Wyjął mi zakrwawione chusteczki i poszedł do łazienki. Ciekaw byłem, co on kombinuje, bo na prawdę tego nie rozumiałem. Co on kombinował? A jeśli chiał mnie zdzielić mokrym ręcznikiem! Albo wypchać papierem toaletowym?! Bałem się trochę... Nigdy nie byłem pewien, co on kombinuje. Kiedy przyszeł z ecznikiem, byłem prawie że pewny że jednak pierwsza opcja. Już chciałem się chować, kiedy on mi ten ręcznik położył na kark. Spuściłem nisko łepek i jęknąłem czując zimno. -ZIMNE! Spojrzałem na niego ze łezkami w oczach i pociągnąłem noskiem. Po chwili mi się przypomniało co chciałem mu powiedzieć. Ale nie... nie powiem mu, nie teraz. | |
| | | Devin
Liczba postów : 6 Join date : 27/03/2013
| Temat: Re: Pokój nr 3. Pon Kwi 29, 2013 1:13 pm | |
| Podłożyłem mu chusteczkę pod nos żeby krew miała na co lecieć, jakoś wolałem by nie kapała na jego ubranie. Pogłaskałem go po głowie i uśmiechnąłem się widząc, że moje działania przyniosły efekty. Jak dobrze pójdzie w ciągu następnej minuty całkowicie przestanie krwawić. W międzyczasie wyłączyłem muzykę, cóż jakoś niezbyt wygodnie się rozmawiało, gdy mój telefon buczał gdzieś w pobliżu, a z głośników dobiegał warkot wokalisty. Nie żebym nie kochał jego głosu, no ale bez przesady jako tło do rozmowy był beznadziejny. -Wiem, że zimnie, ale to pomoże.-powiedziałem czułym tonem, zupełnie jakbym mówił do małego dziecka. Czasami to był jedyny sposób na rozmowę z nim. Może to on był tym starszym, ale to wcale nie oznacza, że był dojrzalszy. Wręcz przeciwnie dzieciak był z niego straszny... Przyjrzałem się uważnie mojemu bratu i odetchnąłem z ulgą widząc, że krew przestała lecieć. Odczekałem jeszcze chwilę i zdjąłem ręcznik z jego szyi, po czym niedbałym gestem rzuciłem go na moją szafkę. Później go odniosę do łazienki, teraz mi się nie chce. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pokój nr 3. | |
| |
| | | | Pokój nr 3. | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|