Pokój nr. 7

-sam spójrz
Powiedział łagodnie położyl sie na lozku i włozyl rece pod głowe. w siatce znajdowała się sukienka czerwona,czarne buty na szpilku oraz podwiazka,oraz wstążka która mozna związac włosy.

Wyciągnął strój z siatki.
Znów to samo... - Pomyślał z westchnieniem.
- Czemu tak bardzo lubisz mnie w sukienkach? To takie niezręczne...
Mruknął.

- nie musisz tego zakladac
odwrocił sie w bok izaczal udawac ze ma focha.

I ten trudny wybór... Mizu, czy reszta męskiej dumy... Cóż ta sukienka jest przynajmniej dłuższa. Ale... To dalej sukienka! Westchnął i przebrał się w nią, aczkolwiek buty zostawił, nie potrafiłby w nich chodzić, prędzej by się połamał...

Uśmiechnal sie pod nosem po chwili usiadl na lozku i spojrzal na wychodzac ego ryu zagwizadal glosno.
-do twarzy ci w czerwieni
powiedział wesoło.

W obecnej chwili ta czerwień zlewała mu się z twarzą, aż tak skrępowany, nie czuł się chyba nigdy.
- Mizu... To krępujące...
Powiedział spuszczając głowę.

- oj no coś ty
Powiedział lagodnie i usmiechnal sie do nieg owstal przytulił go do siebie mocno.
-jak chcesz tez kup jakis stroj a ja go załoze i bedziemy kwita
Powiedział lagodnie do niego po czym pocalowal go w policzek zarumieniony.

Objął go i przytulił się do Niego.
- Nie... Wolę Cię takiego, albo nago.
Odpowiedział. Nie chciał przebierać Mizu bo i po co? Zawsze wyglądał wspaniale.

-hmm zgoda
Uśmiechnąl się lekko odsunal sie po cym stanal tylem do niego rozebral się calkowicie do naga po czym spojrzal na Ryu stojac do neigo przodem.
- I jak lepiej ?
Spytal i usmiechnal sie lobuzersko.

Zdziwił się, ale zaraz się uśmiechnął.
- Najlepiej! Wręcz bosko!
I pocałował go w szyję.

- mmm to mile
Usmiechnal sie lekko i zamruczal czuajc usta na szyji objal chlopaka i zaczal sciskac i ugiatac jego pośladki.

Zadrżał i westchnął mu do ucha czując jak bawi się Jego pośladkami, chociaż przez tę sukienkę, było to nieco utrudnione. Objął go jedną nogę i pokazał język zaczepnie, a potem pocałował w szyję znów.

Zahcichotal wesolo widzac jego jezyk podniósl jego sukienke i wsdzil mu kolano miedzy nogi i zaczal masowac jego krocze.

Rozchylił lekko wargi oddychając głęboko. Stwierdził, że zrobi test... Ile wytrzyma bez chociażby jęknięcia? Przysunął się bliżej Mizu i dziabnął go delikatnie w szyję, a potem pocałował namiętnie w usta.

Zaśmiał się leko wsunal reke pod sukienke i zaczal piescic glowke jego meskosci jednoczesnie spiskal i piesil jego posladki druga reka.

Oddychał głęboko starając się nie jęknąć, kiedy jednak czuł, że nie wytrzyma zgryzał dolną wargę i powstrzymywał to. Zmrużył oczy i wtulił się mocniej w Mizu. Dłońmi sunął po Jego ciele wprost do Jego męskości.

-------

https://zlota-akademia.forumpolish.com/viewtopic.forum?t=129