Akademia złotej ścieżki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Akademia złotej ścieżki

Wejdź do niesamowitego świata Akademii oraz świata yaoi.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pokój nr 1.

Go down 
3 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeNie Mar 24, 2013 2:06 pm

Pokój nie jest duży, ale też nie specjalnie mały- w sam raz by zmieściły się w nim dwie osoby. Wnętrze pomieszczenia jest zaaranżowane w stonowanych barwach . Dominują tu głównie biele i brązy z ewentualną domieszką czerni. Jasne barwy ścian i paneli świetnie komponują się z czekoladowym odcieniem drewna, z którego zrobione są meble takie jak.: łóżka, półki czy biurka. Wchodząc do pokoju w progu przywita was wielki, puszysty i przyjemny w dotyku ciemnobrązowy dywan, który świetnie prezentuje się na tle paneli w odcieniu ecru. Ściany są w podobnej barwie z brązowymi elementami dekoracyjnymi obok, których naprzeciw siebie znajdują się dwa łóżka. Przestrzeń pomiędzy nimi dzieli wielkie okno z parapetem wyłożonym miękkimi poduszkami w odcieniach od bieli przez beże do brązu. W pokoju również znajdują się dwa biurka jak i dwie szafy gdzie każdy ze współlokatorów może poukładać swoje rzeczy bez żadnych sprzeczek czy kłótni o brak miejsca.

~Javier Trevor
~Umiko Yoshinobu


Ostatnio zmieniony przez Tsuna dnia Pią Kwi 12, 2013 3:21 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 12:09 am

Ciągnąc za sobą jasno niebieską walizkę odnalazłem swój pokój. Wyjąłem z kieszeni czerwonych spodni klucz i otworzyłem drzwi po czym wszedłem do środka. Rozejrzałem się po pokoju i zagwizdałem. No, no trzeba przyznać, że ładny, ale mało kolorowy. Wciągnąłem walizkę do środka i rozpakowałem się. Nad swoim łóżkiem powiesiłem kolorowy plakat...w sumie nie jeden. Usiadłem na swoim łóżku i sięgnąłem szkicownik. Co by tu nabazgrać? A już wiem. Uśmiechnąłem się i zacząłem rysować Javier'a...co prawda z pamięci, ale jednak. Miło by było gdyby tu był. Stęskniłem się już. Westchnąłem i wziąłem się za rysowanie.
Powrót do góry Go down
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 1:44 am

Lekko podirytowany szedłem po schodach na drugie piętro przeklinając cicho pod nosem. Co mnie tak zirytowało spytacie.? Ah więc zdenerwował mnie fakt, że nie dostałem kluczy do pokoju, bo ktoř był ode mnie szybszy. Ktoś czyli mój wspóllokator. Nie podobało mi się to. Pewnie kolejny małolat, któremu trzeba będzie pokazać gdzie jego miejsce. Zaśmiałem się pod nosem zaciskając dłonie w pięści. Wszedłem na korytarz i widząc drzwi swojego pokoju zdjąłem czarną torbę z ramienia i rzuciłem w kierunku drzwi. Gdy torba wylądowała na klamce drzwi się otworzyły, a przedmiot wpadł z wielkim hukiem do środka. Uśmiechnąłem się do siebie i wszedłem za torbą do pokoju. Tak wiem co teraz pomyśleliście.. ''Duży, a dzieciak''. Eh. Nie moja wina. Chcę pokazać nowemu, że Javier to grzecznych chłopaczków nie należy i niech trzyma się ode mnie z daleka. Yh..jakież było moje zdziwienie gdy po wejściu do pokoju zerknąłem w kierunku łóżka, na którym zalegał nie kto inny jak..
-Umiko.?! Co ty tu robisz.?
Powiedziałem w pełni zaskoczony obecnością swojego przyjaciela i to jeszcze od dziś mieszkającego ze mną. Zamknąłem za sobą drzwi podchodząc do swojej torby. Otworzyłem ją i po kolei zacząłem wypakowywać z niej, książki, ubrania i inne niezbędne przedmioty codziennego użytku. Rozejrzałem się po pomieszczenu. Nie widząc żadnych drzwi prowadzących do ewentualnej łazienki nie był.. No cóż. Przecież to akademik.. Czego ja mogłem się spodziewać.? Westchnąłem ciężko i rzuciłem się na łóżko podkładając ręce pod głowę i wbijając wzrok w sufit.
-Tsuna też tutaj jest.?
Spytałem ciekaw odpowiedzi przekręcając się na bok mierząc wzrokiem sylwetkę chłopaka. Westchnąłem cicho widząc, że moje włosy jak zwykle zasłoniły mi oczy. No cóż nie wszystkie chcą się słuchać. Parsknąłem śmiechem i zerknąłem na szkicownik w rękach mojego współlokatora. Teraz dopiero zauważyłem, że coś robi.
-Co rysujesz.?
Spytałem ciekaw wskazując palcem na przedmiot wyczekując odpowiedzi ze strony Umiko.
Powrót do góry Go down
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 6:49 am

Rysowałem w spokoju skupiając się aby odpowiednio narysować jego piękne oczy. Jeszcze jedna kreska i...nagle podskoczyłem robiąc krechę na pół kartki. No i pięknie. Zerknąłem w stronę rzeczy, która wywołała huk i przekręciłem głowę. Torba? To mój współlokator już przyszedł? Cóż widocznie. Już miałem się podnieść aby sprawdzić kto to gdy nagle do pokoju wszedł Javier. Zamrugałem by sprawdzić czy się przypadkiem nie przewidziałem.
-Co ja tu robię? Co ty tu robisz?- powiedziałem i po chwili uśmiechnąłem się szeroko. No pięknie, lepiej być nie mogło. Już mi się tu podoba. Skoro mam tu tkwić z Javem to nie będzie źle. Kiedy spytał o Tsu zerknąłem na niego.
-Nie wiem, ale chyba jest tu...cóż akademik nie jest taki duży na pewno Tsu nie przegapimy- posłałem mu uśmiech i wróciłem do swojego szkicownika. Kolejne pytanie i znów na niego spojrzałem tym razem pokazując mu niedokończony szkic.
-Aktualnie próbuję usunąć twoją długą rzęsę, którą ciągnie się od oka do końca kartki- powiedziałem wskazując niepożądaną linię. Po chwili namysłu odłożyłem szkicownik na łóżko i podszedłem do jego łóżka. Usiadłem na nim i pochyliłem się w stronę Java tuląc się do niego.
-Tęskniłem wiesz?- mruknąłem nie puszczając go -Za tobą i za Tsu też tęsknię- wymruczałem i wtuliłem się w niego cicho mrucząc. Eh, teraz mogłem sobie na to pozwolić...ale kiedyś zanim dobrze go poznałem nie było tak kolorowo. Najgorsze było to, że przy naszym pierwszym spotkaniu nazwał mnie dzieciakiem i kazał uciekać do mamusi. Może i wyglądam dziecinnie, ale dzieckiem nie jestem. Na szczęście kiedy zaczęliśmy się poznawać z każdym krokiem zrzucał z siebie tę oziębłą maskę i pokazywał prawdziwego siebie. I za to go uwielbiam, pokazuje mi prawdziwego siebie, jaki by nie był. A ja uwielbiam go takim jakim jest i nic tego nie zmieni.
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 2:06 pm

Nie chciało mu się iść daleko bo z zasady jest strasznym leniem, stanąl po pierwszym pokojem i dośc mocno zapukał drzwi.
- otweirać albo zgwałce
Powiedział pod nosem powarkująć cicho czujac,że nie ma dzisiaj za dobrego humoru.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 2:19 pm

Miłą atmosferę zepsuło głośne łomotanie do drzwi. Westchnąłem, ale głos wydał mi się znajomy. Wstałem z łóżka i podszedłem do drzwi. Otworzyłem je i momentalnie rozpromieniałem.
-Tsu!- wykrzyczałem i rzuciłem się mu w ramiona -Tęskniłem- powiedziałem uśmiechając się szeroko. Cóż nareszcie nasza trójka jest w komplecie. Nareszcie.
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 2:25 pm

Już chciał puknąć po raz kolejny w drzwi kiedy te nagle się otworzyły i kt w nich stał...? Sam umiiko
- boże Umiko, jav tu jest?
Spytał z nadzieją w głosie przytulając chłopaka do siebie mocno lecz tak by go nie udusić. Uśmiechnal się wesoło nie wiedział jak ale ten chlopak poprawiał mu humor tak samo jak javier.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 2:34 pm

Uśmiechnięty i rozpromieniony puściłem go w końcu.
-Jest- uśmiechnąłem się do niego i dosłownie wciągnąłem go do pokoju.
-Wreszcie razem- powiedziałem wesoły. Ten pobyt w tym miejscu coraz bardziej mi się podoba. Rozpromieniony usiadłem na łóżku Java. Brakowało mi ich....tak bardzo brakowało. W sumie byliśmy jak bracia, a później nasze drogi się rozeszły.
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 2:38 pm

- jest?
Spytał z niedowierzaniem,kiedy został wepchniety w sumie do pokoju uśmiechnął się wesoło na widok Javiera.
- cześć javier
Powiedział wesoło i poczochral mu włosy wesoło i zrobił mokrego Willa na przywitanie ,następnie odsunął się szybko chowając się za umiko śmiejąc się wesoło.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 4:38 pm

Zignorowałem poprzednie pytanie o to co ja tu robię i skupiłem się na rysunku, który chłopak mi pokazał. Podniosłem się do siadu i przekręciłem głowę w bok próbując ogarnąć fakt, że te kilka kresek wygląda zupełnie jak ja. Po chwili zmarszczyłem nieco brwi i spojrzałem się na kreskę biegnącą przez całą kartkę- od 'mojego' oka aż na jej brzeg. Etto... Chciał mi dorysować laser w oczach czy jak.? Nie ważne. Westchnąłem cicho i zerknąłem na Umiko uśmiechając się łagodnie.
-ŚWietnie rysujesz.
Mruknąłem cicho oczekując jakiejś reakcji..którą okazało się przytulenie mnie.? To takie..dziwne uczucie jakby nie patrzeć. Westchnąłem cicho i przytuliłem go do siebie delikatnie obejmując go ramionami w pasie. Słysząc jego ciche wyznanie mimowolnie uśmiechnąłem się pod nosem. Nie rozczulę się. Nie rozczulę się. Nie rozczulę się. Do cholery jasnej nie rozczulę się.!
-Też za tobą tęskniłem.
Wyszeptałem i przytuliłem go mocniej uśmiechając się wesoło. No i kurwa się rozczuliłem.. Ughr..! Dostanę nerwicy. Co ja odpierdalam. Yhh.. Nagle ciszę przerwało pukanie do drzwi. ... Pukanie.? Chyba raczej nakurwianie pięścią w to biedne drewno. Kogo znów tu niesie. Miejmy nadzieję, że to ktoś ważny. Jeśli to nie prezydent albo sam Justin Bieber to osobiście wyrzucę przez okno. Westchnąłem ciężko, a Umiko poszedł otworzyć drzwi. Usiadłem wygodniej zakładając noga na nogę i wbiłem wzrok w drzwi. Po pokoju rozległ się pisk Umiko.. Szybko zakryłem uszy chroniąc je przed częstotliwością delfinów z jaką zareagował chłopak na.. Tsunę.?! Zjazd rodzinny czy jak.? Westchnąłem i odsłoniłem uszy skrzywiony patrząc na Umi'ego.
-Nie drzyj się tak, bo umarłych obudzisz.
Mruknąłem i spojrzałem w kierunku.. Wciągniętego do naszego pokoju chłopaka. Posłałem mu uśmiech i rzuciłem krótkie ''Hej'' na przywitanie. Przyglądałem mu się chwilę uważnie po czym szał mnie ogarnął na jego czyn.. O nie. Tak się nie bawimy. Podniosłem się do pionu i spojrzałem na Tsunę powarkując cicho.
-Ohoho.. Zginiesz kurduplu i nawet Umiko ci nie pomoże.
Warknąłem i wskoczyłem Tsunie na plecy czochrając jego włosy. Zaśmiałem się głośno pattrząc na nich z góru... Etto... Złe określenie.. Może raczej.. Z wyższej góry niż normalnie.? Nie ważne. Wiecie o co chodzi. Zeskoczyłem z chłopaka i popchnąłem go na łóżko. Usiadłem mu na biodrach i zacząłem go łaskotać.
-Drań, kurdupel, menda, dupek..
Wymieniałem po kolei powarkując cicho pod nosem. Po jakimś czasie zaprzestałem łaskotania i po prostu opadłam na jego klatkę śmiając się wesoło.
-Tęskniłem za wami.
Uśmiechnąłem się szeroko dalej gniotąc chłopaka pode mną. No cóż. Wygodny to on był..
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 4:56 pm

Nie zdążył zareagować do javier wskoczył na niego i co..zreobił z niego konia ?! On chyba sobie kpi ze mnie!. Możei był niższy od niego ale na pewno nie słabszy jednak nie zdążył bo on cen dupek zrobił ? Zacząl mnie łaskotać i to tak perwifnie bo,ten dupek dobrze wiedział,że mam łaskotki i to wykorzystuje perfidnie przeciwko mnie. Kiedy skończył łasokotać a tsu skończył się śmiać zaczął ciężko oddychać przez usta.
- nie myśl sobie Jav
Powiedział z łobuzerskim uśmiechem, patrząc na javiera przewrócił go i teraz to on zacząl go łaskotać z uśmieszkiem na twarzy, może i był niższy ale sobie na głowe nie da wejść o nie na pewno nie. Z javierem da sobie radę ,fakt,ze przegra to mały szczegół bo zawsze przegrywał ,ale nigdy mu to nie przeszkadzało przy nim i Umiko. Po dłuzszej chwili przestał go łaskotać i uśmiechnal się do tej dwójki.
- Mi też was brakowało.
Powiedział lagodnie i siedział sobie tak na biodrach javiera bo jakby nie było miło się na nim siedziało.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 5:25 pm

Spojrzałem na Java nadymając poliki.
-Ja wcale się nie drę- mruknąłem, ale po chwili zaśmiałem się na czym Tsu. Widząc wpienionego Java już wiedziałem, że nie obejdzie się bez ich przepychanek. Patrzyłem na to co wyczyniają śmiejąc się. Co oni wyprawiają?
Niczym małe dzieci. Patrzyłem na nich wzdychając. Dobra. Czas ich uspokoić. Z uśmiechem na ustach podszedłem do łóżka. Zepchnąłem Tsu z Java i po chwili usiadłem na nich. Uśmiechnąłem się do nich.
-Ja też tęskniłem jakby ktoś pytał- zaśmiałem się.
-Kurcze wygodni jesteście- mruknąłem i położyłem się na nich wygodnie mrucząc cicho. Brakowało mi tego. Brakowało mi ich towarzystwa i ich...głupoty. Tak potrzebowałem tego. To przykre, że w końcu każde z nas ruszyło inną ścieżką. Ale teraz znów jesteśmy razem. Spojrzałem na nich i uśmiechnąłem się delikatnie.
-Brakowało mi was- delikatnie cmoknąłem jednego w polik, a potem drugiego. Cóż poradzę, że lubię okazywać im uczucia? Chociaż Jav...do niego żywię nieco inne uczucia niż do Tsu. Obydwóch uwielbiam, ale to Jav jest tym jedynym...eh, nie nie dowie się o tym. Nie chce psuć naszych relacji. Tak to najlepszy pomysł. Żaden z nich się nie dowie. Nie chce aby cokolwiek się zepsuło między nami, dlatego to będzie moja mała tajemnica. Tylko moja.
Powrót do góry Go down
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 6:17 pm

Uśmiechałem się szeroko kątem oka patrząc na Umiko. Posłałem mu uśmiech po czym skupiłem się na słowach Tsuny. Już miałem mu się odciąć gdy ten drań przykuł mnie do łóżka i zaczął łaskotać. Dupek. Mnie się nie łaskocze.. Z prostego powodu.. Mam głupi śmiech.. Ehh.. Dureń.! Odpłacę mu się za tą zniewagę.
-Głupku złaź ze mnie.! Spasłeś się i mnie gnieciesz. Uważaj trochę. Jestem delikaatny.
Wyjąkałem wiercąc się pod nim śmiejąc się jak głupi. Fuck noo~. Zaraz będzie śmiech z mojego śmiechu..? Dziwnie to z lekka brzmi. Mówi się trudno. Warknąłem cicho pod nosem i położyłem dłonie na jego biodrach chcąc zrzucić go na podłogę..jednak. No właśnie. Co się stało, bo nie nadążyłem. W każdym bądź razie Tsuna z chukiem wylądował na łóżku tuż obok mnie. Skrzywiłem się nieco na tą bliskość mojego tymczasowego wroga. Uniosłem się na łokciach i już chciałem się na niego rzucić gdy nagle znowu coś mnie uziemiło.. Westchnąłem cicho i spojrzałem na Umiko zajmującego miejsce na naszych biodrach. Opadłem ciężko spowrotem na łóżko i zaśmiałem się wesoło pokazując ''wampirze'' kiełki. Każdy twierdzi, że mam chorobliwie długie zęby i powinienem udać się z tym do dentysty. No chyba ich pojebało. Moje zęby..co nie.? Z resztą prędzej bym odgryzł ręce temu kto by mnie zaciągnął do gabinetu niż dentysta by na mnie spojrzał. Uśmiechnąłem się i objąłem ramieniem leżącego już Umiko. Czując delikatny pocałunek uśmiechnąłem się do siebie i przekręciłem głowę w bok tak by spojrzeć na Tsunę.
-Tęskniłem.. A więc.. Skoro już tak Umi wyjechał z tymi całusami..
Mruknąłem przeciągając ostatnie słowo. Uśmiechnąłem się szeroko i pocałowałem Umiko w czubek głowy i... Pstryknąłem Tsu w nos.
-Nie myśl sobie, że po czymś takim należy ci się buziak... Ale wiesz, że cię lubię.?
Posłałem mu uśmiech wzdychając ciężko. Zerknąłem na Umi'ego i pogłaskałem go delikatnie po pleckach uśmiechając się do siebie. Co się ze mną dzieje.? W ich towarzystwie tracę głowę. .. I co ja znów do cholery odpierdalam.? ŚMiechy, przytulasy... Całusy.? Etto.. Trochę dziwna sytuacja.. Nie ważne. Dobrze mi w ich towarzystwie. Nie mam zamiaru nikomu ich oddać. Jestem egoistycznym snobem dlatego nie pozwolę. Teraz należą do mnie.. Jakkolwiek to brzmi.. Tak trochę wyszło na to jakbym ich ''przygarnął'' ? ''kupił''.? Czuję się jakbym zrobił z nich dziwki.. Ten.. Ale oni nie muszą wiedzieć o moim zdaniu na ich temat.. Co nie.?
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 7:28 pm

Kiedy poczuł ręce na swoich biodrach warknął na java . Widział,że ten chce mu oddać a Tsu przygotował się już na oddanie ale stało się coś niespotykanego po chwili tsu opadł obok swojego tymczasowego wroga i spojrzał na niego groźnie, po czym spojrzał na Umiko,który usiadł na ich biodrach i zachichotał wesoło,kiedy słodziak obdażył go pocałunkiem na policzku. Lecz kiedy spojrzał na Java i dostał od niego pstryczka w nos zmarszczył brwi.
- ja cię lubię ale teraz nieco mniej
Powiedział naburmuszony i wytknął język Javierowi. Po chwili spojrzał na Umiko a potem kątem oka na Umiko, ten wzrok Umiko...tsu już widział takie jakby Umiko kochał skrycie javiera,ale kto wie ? Może tyko on to widzi ? Ale on się do tej dwójki mieszać nie będzie i umywa ręce co się między nimi stanie,choć jak w sobie się zakochają fakt tsu może być bardziej smutny lecz ich relacje nie powinny się popsuć...właśnie nie powinny..
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 9:26 pm

Zerknąłem na Java kiedy cmoknął mnie w głowę. Zarumieniłem się lekko i ukryłem twarz wsadzając ją między ich głowy. Co on wyprawia. Muszę się uspokoić. Przecież to tylko całus więc czemu tak na to reaguję? To tylko przyjaciel nie mogę sobie wyobrażać nie wiadomo czego. Nie chce niszczyć naszej przyjaźni...a do tego co na to by powiedział Tsu? Nie mogę. Co z tego, że czuję coś do niego? To tylko przyjaźń...nic więcej. Po dłuższej chwili zszedłem z nich i poszedłem na swoje łóżko. Sięgnąłem szkicownik, w którym miałem naszkicowaną sylwetkę Java. Sięgnąłem gumkę i starłem całą górną część. Po chwili sięgnąłem ołówek i zacząłem kreślić na nowo. Narysowałem jego delikatne, pełne usta, jego piękne oczy. Kreśliłem delikatne linie aby cały rysunek miał pewną dozę delikatności. Starałem się jak najdokładniej oddać jego piękno. Wziąłem się za narysowanie jego włosów, które jak zawsze narysowałem lekko opadające na oczy. Zerknąłem na niego i zacząłem brać się za szczegóły. Narysowałem dokładnie każdy fałd na koszuli, każdy detal spodni, butów. Kiedy uznałem, że Jav jest jak najdokładniej narysowany, zacząłem obok kreślić kolejną sylwetkę. Nieco niższą od Java, ale za to nieco lepiej zbudowaną. To był oczywiście Tsu. Odtworzyłem najdokładniej jak umiałem jego rysy twarzy, tak samo jak poprzednio dopracowałem każdy szczegół jego ubrania. Dorysowałem też gitarę, nieodłączny element jeśli chodzi o szkic Tsu. Sięgnąłem farby i wziąłem się za kolorowanie. Dokładnie i uważnie każdy szczegół koloryzowałem odpowiednimi kolorami. Po dłuższej chwili skończyłem i odłożyłem wszystko na swoje miejsce. Nic nie poradzę na to, że jak zacznę to nie mogę przerwać. Lubię sztukę. Dlatego też wybrałem klasę artystyczną. Nigdy nie mówiłem tego nikomu, ale mam ze sobą mały szkicownik, który jest wypełniony szkicami Java. Nigdy się do tego nie przyznałem, ale często obserwowałem go w różnych sytuacjach. Na przykład gdy grał na boisku, ja siedziałem pod drzewem i dokładnie rysowałem jego sylwetkę w różnych pozach. Może i mam obsesję na jego punkcie, ale nic nie mogę na to poradzić. Prawdopodobnie go kocham. Tak zakochałem się w nim dlatego tak przeżywałem naszą rozłąkę. Jeszcze mu o tym nie mówiłem i w najbliższym czasie nie mam zamiaru mu o tym mówić. Jeśli sam się domyśli...cóż wtedy mu to powiem, ale do tego czasu będę milczeć. Nie chce sprawiać kłopotów, a to mogłoby zniszczyć naszą przyjaźń, a tego bym nie zniósł. Lepiej milczeć niż sprawiać kłopoty takiego zdania jestem. Może i sam się ranię, ale nic na to nie poradzę. Prościej by było gdyby okazało się, że on również coś do mnie czuje. Wtedy nie miałbym takich zahamowań i powiedziałbym mu co czuję. Ale to się nie stanie. On nie uważa mnie za nikogo więcej niż przyjaciela...i do tego w jego oczach jestem dzieciakiem. Nie ma szans na to, że on odwzajemni moje uczucia. Chodź tak bardzo tego chce będę chyba musiał się poddać. To jednak boli...
Chce żeby on spojrzał na mnie jak na osobę, którą kocha, a nie jak na zwykłego przyjaciela. Te delikatne i dla niego nic nie znaczące gesty...dla mnie znaczą naprawdę wiele. Dla niego to zwykły buziak, muśnięcie skóry ustami. A w takich chwilach po moim ciele przechodzą dreszcze i czuję się jakbym miał zemdleć. Po prostu on nie zdaje sobie sprawy z tego, że takimi nic nie znaczącymi gestami daje mi złudną nadzieję. Już wolę żeby w oczy powiedział mi, że między nami nic nie będzie niż aby dawaj mi nadzieję, z której nic nie wyjdzie. Chyba sam siebie pogrążam takimi myślami. Przecież jest dobrze tak jak jest. Mogę być blisko niego, czuć jego ciepło. Czy potrzeba mi czegoś więcej? Wygląda na to, że tak...potrzeba mi jego miłości. Ale on chyba nigdy nie będzie w stanie mi jej ofiarować co boli. Ale wytrzymam będę dzielny i dam radę. Wstałem z łóżka i podszedłem do nich z uśmiechem na ustach. Wlazłem na łóżko i wepchnąłem się pomiędzy ich. Tak ciepło. Objąłem ich ramionami tuląc się do obydwóch.
-Uwielbiam was wiecie?- wymruczałem z szerokim uśmiechem. Uwielbiam ich...a Java kocham...ale nie powiem mu tego. Chociaż może. Kiedy nadarzy się okazja powiem mu co do niego czuję. Cóż jeśli mnie odtrąci to chociaż nie będę żałował, że nie spróbowałem. Co prawda to będzie bolało, ale będę miał nikłą satysfakcję, że nie stchórzyłem. Nawet nie wiem kiedy zacząłem kochać go tak bardzo. To zaczęło się już wcześniej. Myślałem, że przez czas rozłąki nieco moje uczucia zgasną, ale tak się nie stało. Kiedy go zobaczyłem zdałem sobie sprawę, że kocham go jeszcze bardziej niż kochałem. Czy to możliwe? Widocznie tak, ale nie mogę znieść myśli, że on może nie czuć tego samego. Eh, tak chyba wygląda jednostronna miłość nieprawdaż?
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 9:53 pm

Boże czy on naprawde jest ślepy i tego nie widzi ? Nie widzi jak umiko reaguje na jego najdrobniejsze gesty ? Na dotyk ust czy rąk Umiko od razu rumieni się albo dostaje dreszczy trzeba być naprawdę dużym egoistą albo naprawdę wielkim idiotą by tego nie widzieć. Ale o Jav jego nie zrozumiesz,zadufany w sobie chłopak nie reaguje na innych tylko na siebie. Ehhh kiedy Umiko był w opałąch kiedy był mniejszy a nasza grupka trzymała się z sobą zwarcie pomagaliśmy sobie nawzajem nieważne co by się stało jednemu czy drugiemu,a teraz ? Wydaje mi się ,że oddaliśmy się od siebie każdy z nas poszedł inna drogą umiko,jav jak i Tsu każdy z nas przez ładnych parę lat żyło osbno i mimo tego dzisiejszego spotkania czuję się inaczej niż kiedy byliśmy dziećmi. Jav wyrósł i jest wyższy ode mnie,siniejszy, nabrał mięśni tu i ówdzie, co tu dużo mówić stał się naprawdę przystojnym mężczyzną,a Umiko ? Umiko jest słodki i zawsze był, jego zaróżowione policzki są urocze zwłaszcza kiedy Jav go dotknie albo pocałuje w jeden z policzków wtedy robi się czerwony jak buraczek. Hehe to może śmieszne,ale życzę tej dwójce wszystkiego dobrego na ich wspólnym życiu, lubie ich obu tak samo ale jeżeli Umiko kocha Java to Tsu nie ma nic przeciwko . Bo w końcu miłość nie wybiera prawda ?
- Tak ja i jav też cię uwielbiamy
Uśmiechnął się łągodnie do Umiko i przyglądał się mu dość uważnie kiedy zaczął szkicować. Ehh zawsze dużo szkicował zwłaszcza Java jak ten nie patrzał a Umiko patrzył na niego jak w obrazek siedząc gdzieś z boku rysował jego postać, a ja ? Ja obserwowałem z boku w milczeniu i zastanawiał się czy Jav widzi jak umi na niego reaguje,ale po paru tygoniu nie widzial rezultatów więc nie mówił nic i przyglądal się wszystkiemu tak samo jak teraz,patrzył i obserwował w milczeniu czasami dodajac swoje trzy grosze.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 10:17 pm

Uśmiechnąłem się lekko do siebie i obróciłem się leżąc na boku. Podłożyłem rękę pod głowę i uważnie przyglądałem się skupieniu, które malowało się na twarzy Umiiko. Mimowolnie się uśmiechnąłem ciekaw co rysuje. Westchnąłem cicho i znów położyłem się na plecach. Przeciągnąłem się i położyłem ręce na brzuchu wbijając wzrok w sufit. Zacząłem rozmyślać nad wydarzeniami sprzed kilkoma laty. Jednak moje przemyślenia przerwało wielkie ciepłe coś wciskające się pomiędzy mnie, a Tsunę. Obróciłem głowę i spojrzałem na Umiko. Uśmiechnąłem się delikatnie i przesunąłem się nieco robiąc mu miejsce by nie czuł się zgnieciony. Chociaż.. Łóżko w sumie i tak jest wąskie to jak może się tak nie czuć.? Nie ważne. Położyłem się na boku przodem do chłopaków by zajmować trochę mniej miejsca. Słysząc ich słowa uśmiechnąłem się kącikiem ust i przytaknąłem Tsu.
- Też cię uwielbiamy.
Uśmiechnąłem się szeroko i poczochrałem Umiko po głowie roztrzepując jego fryzurę. Rozbawiony wyglądem Umi'ego spojrzałem na Tsu. Hmm.. Sporo się w nim zmieniło przez te wszystkie lata. Widać, że dba o sylwetkę. A Umiś.? On się nie zmienia. Zawsze taki młodziutki i słodziutki. Uśmiechnąłem się do siebie. Chociaż młody wygląd to ogromna zaleta..
Powrót do góry Go down
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePon Mar 25, 2013 10:41 pm

Wtuliłem się w nich mocno mrucząc cicho. Cóż muszę się z tym pogodzić. Jav nie zauważa mnie w taki sposób w jaki ja jego. Przełknąłem ślinę. Zaśmiałem się kiedy roztrzepał mi włosy.
-No ej- mruknąłem poprawiając sobie fryzurę.
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeWto Mar 26, 2013 7:41 am

Zaśmiał się cicho widząc co jav robi umiko i przymknal nieco oczy wkłądajac ręce pod głowe i spojrzał gdzieś w bok zamyślając się.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeSro Mar 27, 2013 9:15 am

Uśmiechnąłem się do Umiko i pocałowałem w czubek nosa poprawiając mu zadziorne kosmyki zachodzące mu na oczy.
-Przepraszam Umiś.
Uśmiechnąłem się, spojrzałem na Tsunę i parsknąłem śmiechem. Sięgnąłem ręką do jego twarzy i wytargałem go za nos.
-Nie odpływaj tak, bo jeszcze cię zgwałcą i nawet nie będziesz wiedział kiedy.
Zaśmiałem się wesoło i poczochrałem go po włosach.
Powrót do góry Go down
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeSro Mar 27, 2013 9:06 pm

Spojrzałem na niego niepewnie kiedy pocałował mnie w czubek nosa. Odsunąłem się od niego opuszczając głowę.
-Nie rób tak- powiedziałem nie patrząc na niego. Nie chciałem tego. On nawet nie zdaje sobie sprawy jak to boli. Zszedłem z łóżka i poszedłem na swoje. usiadłem na nim podkulając nogi pod brodę i ukryłem twarz. Nie chce aby to tak bolało. Czemu musiałem się w nim zakochać. Czemu akurat on? Nawet nie zauważyłem kiedy zacząłem płakać. Nie mogę nawet na niego spojrzeć...bo to boli. Objąłem nogi ramionami i mocno je ścisnąłem. Czemu on nie może tego zauważyć? Zauważyć, że kocham go? Nie wiem co mam robić...
Po prostu to wszystko co dotąd starałem się ukryć wypłynęło ze mnie. Zacząłem płakać wylewając z siebie kolejne łzy. Czemu to musi być takie trudne...
Chce po prostu aby mnie kochał. To niemożliwe prawda? On traktuje mnie jak przyjaciela, jak małe dziecko...ale z pewnością nie jak jak kogoś kogo kocha. Czemu nie mogę po prostu się poddać...?
-Kocham cię- wyszlochałem po dłuższej chwili nie patrząc na żadnego z nich. Nie chce widzieć ich min. Nie chcę.
-Kocham cię Javier...- powtórzyłem ciszej. Od płaczu zacząłem drżeć. Łzy dalej ciurkiem płynęły po mojej twarzy. Niech teraz myśli co chce. Musiałem mu o tym powiedzieć, nie dałbym już rady znieść tego. Nieświadomie sprawiał, że kochałem go coraz bardziej. Nie miałem teraz odwagi spojrzeć na niego. Ani na niego, ani na Tsu. Bałem się reakcji ich obojga. Sam nie wiem czemu. Przecież Jav mnie nie kocha. To jest pewne. To zawsze była i będzie jednostronna, nieodwzajemniona miłość. Muszę się z tym po prostu pogodzić. Nie robić sobie złudnych nadziei. Tak to jest pewne. Muszę po prostu podnieść głowę i iść przed siebie dalej. Wolałbym jednak aby mu mego boku szedł Jav. Nie jesteśmy już dziećmi. Wcześniej nie było takich problemów bo nie rozumieliśmy uczucia jakim jest miłość, ale ja w końcu zacząłem to rozumieć. Szczerze mówiąc wolałbym nie doświadczyć tego. To cholernie boli.
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeSro Mar 27, 2013 9:12 pm

Kiedy Jav wytargłam mnie za nos warknalem na niego cicho. Jednak nic nie powiedziałem. W ostateczności spojrzałem na Umiko,który zaczal się odsuwać ,a potem usiadł na swoim łóżku. Zaczał płakać ? Dlaczego ? zastanwaiał się lecz nic mu nie przypominało by zrobił coś złego lecz kiedy Umiko powiedział,że kocha Java to się uśmiechnąl pod nosem i włożył ręcę wygodnie pod głową i spojrzał na Java kątem oka zaciekawiony co zrobi w takiej sytuacji,mimo,żę fakt było mu teraz szkoda Umiko,ale to teraz Jav był głównym tematem dla Umiko,a on sam nie będzie się wpychał między tą dwójkę.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Javier Trevor

Javier Trevor


Liczba postów : 348
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeCzw Mar 28, 2013 8:21 am

Z uśmiechem przyglądałem się Tsunie. Widząc jak na mnie warczy wytknąłem mu jęzek i już chciałem mu dogryźć gdy nagle Umiko zaczął się odsuwać. Zdezorientowany sytuacją spojrzałem na chłopaka i w ciszy próbowałem zrozumieć o co chodzi. Co zrobiłem nie tak.? Podniosłem się do siadu kątem oka patrząc na...płaczącego Umi'ego. Serce mi się kraja gdy widzę jak młody płacze. Pomijając fakt, że to Tsu jest tu najmłodszy. Odwróciłem się w stronę Tsu blagalnym spojrzeniem prosząc o wytłumaczenie sytuacji gdy usłyszałem cichutkie dwa malutkie słówka. ''Kocham Cię'' ? Niby kogo.? Gwałtownie odwróciłem się w stronę Umiko marszcząc brwi i przekręcając głowę w bok. Kolejne słowa z jego malinowych usteczek. ''Kocham Cię Javier''
...
I świat stanął na głowie. Kocha.? Mnie.?! To nie możliwe. Zaśmiałem się w duchu myśląc, że to jakiś żart. Odwróciłem się w stronę Tsu uśmiechając się jak gdyby niegdy nic. Jednak płacz Umi'ego nie ustawał. Zerknąłem na niego przesuwając smutnym wzrokiem po jego sylwetce. Spościłem wzrok i wbiłem go w ręce pomiędzy moimi kolanami złożone jak do modlitwy. Nieświadomie zagryzłem dolną wargę i siedziałem tak dłuższy czas. Co mu powiedzieć.? Jak zareagować.? Co zrobić.? On mnie kocha, ale czy ja odwzajemniam te uczucia.? Takie pytania obijały mi się echem w mojwej głowie. Usiadłem po turecku poważnie się zastanawiając. Podobał mi się- to fakt. Mam słabość do takich chłopaków. Drobnych i bezbronnych. Chociaż wiem, że gdy Umi chce to potrafi zadbać o siebie. Jednak. Zastanawia mnie fakt czy to jest ukryta miłość czy może po prostu głupie i chwilowe zauroczenie.? Nie chcę go skrzywdzić. Chciałbym spróbować, zobaczyć jak to będzie. Czy taki związek miałby sens. Ale. No właśnie ''ale''. Co będzie jeżeli rzeczywiście to tylko głupie zauroczenie, a ja tak naprawdę nigdy nie darzyłem i nie będę darzyć uczuciem tak wielkim jak miłość i po prostu będę zmuszony go zostawić.? Co wtedy zrobi.? Tylko pogorszę tym sytuację. A co jeśli teraz się go wyprę.? Może podświadomie go kocham tylko o tym nie wiem i zranię zarówno jego jak i siebie.? A co gdybym rzeczywiście darzył go większymi uczuciami.? Bylibyśmy razem, a później by się okazało, że to on mnie zostawi na lodzie, bo jestem wredny, suczy i agresywny.? Albo to po prostu on popadł w to głupie i chwilowe zauroczenie.? Spróbujemy być ze sobą, a potem albo jeden albo drugi będzie cierpieć. Nie chcę tego. Więc co zrobić.? Mam do wyboru kilka wariantów. Który wybieram ja.? Nie zależnie od mojej decyzji i tak będzie źle. Czuję to. A jak zareaguje na to wszystko Tsu.? Czy on w ogóle wie, że jestem gejem.? Nie przypominam sobie żebym mu to mówił.. Nie ważne. Płacz Umiko tylko się nasilał.. Warknąłem cicho pod nosem i złapałem się za bolącą głowę starając się jeszcze na szybko przemyśleć kilka spraw. Szybki wgląd w przeszłość i przyszłość i decyzja podjęta. Tylko jak on na to zareaguje.? Tego najbardziej się obawiam. Ostatni raz przesunąłem smutnym wzrokiem po Tsunie z niemą prośbą.. Właśnie.. Prośbą o co.? Chyba o wsparcie. Jestem twardy, potrafię wiele rzeczy zrobić czy przyjąć wszelaką krytykę nie przejmując się nią. Nie obchodzi mnie zdanie innych. Jednak. Uczucia to coś dla mnie nowego. ŻYjąc z nimi powoli odkrywałem mniejsze, nic nie znaczące uczucia.. Jednak miłość to dla mnie za wiele. To uczucie jest zbyt wielkie by je pominąć czy zignorować. Zacisnąłem dłonie w pięści i podniosłem się do pionu. Wolnym krokiem zbliżyłem się do łóżka Umiko i usiadłem na jego brzegu. Zgarnąłem go ramieniem i mocno objąłem tuląc go do siebie. Z oczu popłynęły pojedyncze łzy. Co zrobić.? Jak będzie najlepiej.? Zastanawiałem się jeszcze chwilę tuląc go do piersi. Trzeba mu powiedzieć. Wziąłem głęboki wdech i nachyliłem się nad jego uchem. Jak to odbierze.? Tego nie wiem. To trzeba przeżyć.
-Umi skarbie, nie płacz.
Szepnąłem cicho delikatnie głaszcząc go po plecach. Nie mogę się zebrać w sobie by to powiedzieć. To trudniejsze niż myślałem. No cóż. Spojrzałem na Tsu kątem oka chcąc by jakoś mi pomógł. To trochę nie możliwe, ale sama jego obecność sprawiała dużo. Może i mamy gorsze dni i często się kłócimy, albo po prostu przekomarzamy, ale to mój przyjaciel. Jest kimś ważnym. Przeniosłem wzrok spowrotem na Umiko i znów nachyliłem się nad jego uchem.
-Też cię kocham.
Szepnąłem cicho czując jak po moich policzkach płyną łzy. Mam nadzieję, że teraz nie będzie się smucić. Doszedłem do wniosku, że nie darzę go żadnym uczuciem. Tylko przyjaźń. Nic więcej. On jest dla mnie jak brat. Ale jeśli to mu pomoże to będę obok jako ktoś więcej. Może sobie po jakimś czasie odpuści.? Albo moje uczucia do niego się 'obudzą'. Kto wie. Zobaczymy jak to się dalej potoczy. Objąłem go mocniej i czule pocałowałem w skroń czekając na jakąkolwiek reakcję..
Powrót do góry Go down
Tsuna

Tsuna


Liczba postów : 481
Join date : 23/03/2013
Age : 29

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimeCzw Mar 28, 2013 6:46 pm

Kiedy Javier wstał Tsu usiadł na łóżku i włożył sobie poduszkę pod plecy, usiadł po turecku i skrzywił ręce na piersi. Przyglądał sie wszystkim w milczeniu. Zamyślił się na chwile lecz po chwili spojrzał na Java jak go tuli i mówi,,że go kocha ?! Popierdoliło go do końca ?! Przeciez on go lubi ale jak brata, on jest egoistą do potęgi i w sobie nie mażadnyhc uczuc, fakt przy naszej dwójce otwiera się zdejmuje z siebie swoją maskę i nie jest obojętny. Ale teraz? Odbiło mu chce skrzywić Umiko ,mówi mu te słowa ale z taką obojętnością ,żę ja pierdole. Mimo,że jav zacząl płakać, nie bardzo mnie to ruszyło był świetnym aktorem potrafił sie dostosować do sytacji dlatego dość szybko ,fakt po paru latach ale odkrył,że jest aktorem . Teraz Javier po prostu odgrywał swoja role nie chciał by Umiko płakał nic więcej, a puste słowo "kocham" powiedział jedynie by uspokoić Umiko. Im dłużej oglaał to przedstawienie z strony jego przyjaciela tym bardziej się denerwował i wkuriwał,choć sam też teraz założył maskę obojętności na twarz i nie dał się nikomu przejżeć nawet Javierowi. Widział jego wzrok taki błagalny mówiący "Tsu pomóż mi bo nie wiem co mam zrobić",widział parę razy taki wzrok lecz jakoś nigdy mu nie pomagał,wiedział,że Jav jest silniejszy mimo swojej ślepoty umie walnąc a Tsu mimo,że słabszy potrafi oddać komus. Ale avier nigdy nie prosił go by go miał chronić więc nie interweniał w nic. Teraz też nie miał zamiaru ic zrobić umyje ręce do tego co się dzieje. Od jakiś..trzech lat widział jak Umiko patrzy na Javiera innyk wzrokiem, Tsu aptrzył jak na brata a na JAviera patrzył takim..kochającym i miłym spojrzeniem. Tsu mimo,żę zawsze mało mówil to zawsze bardzo dobrze słuchał i widział jak ktoś na niego reaguje, w tym przypadku jest to Umiko. Fakt,że Umiko wyznał uczucia Javierowi to było dla niego ogromnym zdziwieniem, widać w Końcu Umiko nie wytrzymał tego napięcia i uczucia jakiego darzy Javiera i musiał mu to w końcu powiedzieć nie zważając na to jak Tsu na to zareaguje. Tsu nie miał by nic przeciwko,że ta dwójka w sobie sie zakocha,przynajmniej Umiko wie w kim się zakochuje a Jav jak kocha to tej osoby nie opuszcza z czego Tsu był bardzo zadowolony i mimo,egoizmu swojego ma swoje uczucia lecz teraz są zamknięte w jakimś małym ciemnym pomieszczeniu. I mimo,że jest z nami tu i teraz to jav z tego co widział Tsu tak naprawdę nigdy sie nie zakochał w NIKIM gdyby Umiko był jego pierwszą miłością Tsu śpiewał by "I believe I can Fly" na całe pomieszczenie bo to były pierwszy kok w przód dla naszego egoisty.
Powrót do góry Go down
https://zlota-akademia.forumpolish.com
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitimePią Mar 29, 2013 10:17 pm

Opuściłem głowę. Te słowa...były takie puste. Nie chce takich słów. Westchnąłem przełykając ślinę i odsunąłem się od niego. Nie patrzyłem ani na niego ani na Tsu.
-Przepraszam pewnie sprawiam ci problemy...zapomnij o tym- powiedziałem i podniosłem głowę uśmiechając się. To bolało. Tak cholernie bolało. Świadomość, że on mnie nie kocha boli cholernie. Starałem się uśmiechać naturalnie, ale nie wiem jak mi to wyszło. Przełknąłem ślinę i odwróciłem wzrok. Moje serce właśnie pękło na pół. Mam dość. To strasznie boli.
-Przepraszam idę do toalety- powiedziałem i wstałem po czym prawie, że wybiegłem z pokoju. Nie chce teraz na niego patrzeć. Po co w ogóle mu to mówiłem? Mogłem nadal trzymać to dla siebie i nie byłoby takich problemów. Jestem takim idiotą. Nigdy więcej nie powiem mu tego. Nie chce aby miał przeze mnie problemy. Będę go kochał po kryjomu.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pokój nr 1. Empty
PisanieTemat: Re: Pokój nr 1.   Pokój nr 1. I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Pokój nr 1.
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
»  Pokój nr 4.
» Pokój nr.5
» Pokój nr. 7
» Pokój nr 3.
»  Pokój nr 2.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Akademia złotej ścieżki :: Akademik :: Drugie Piętro-
Skocz do: