Z rękoma włożonymi w kieszenie dotarłem na piętro nauczycieli. Niewiele myśląc podszedłem do pierwszych lepszych drzwi i rozejrzałem się po korytarzu czy przypadkiem ktoś mnie nie obserwuje. Nie widząc nikogo uśmiechnąłem się szeroko do siebie i wyciągnąłem niezmywalny marker z kieszeni bluzy i wielkimi literami podpisałem drzwi ''Pedofil Zbyszek''. Parsknąłem cicho śmiechem i po zakończonej pracy uciekłem z korytarza i pobiegłem z powrotem do pokoju by poinformować Tsunę, że mamy już swojego Zbyszka.
z/t