Czuję się osaczony. Z jednej strony Yui, a z drugiej...no właśnie, jak on ma na imię? Eee tam, wyjdzie w praniu. Słysząc pytanie chłopaka zerknąłem na Yuichiego. Mruknąłem coś cicho kiedy przysunął się do mnie. Już po chwili czułem jak jego oddech owiał moje ucho.
-Masz ochotę sprawdzić~?- wymruczałem i zadrżałem lekko kiedy podgryzł moje uszko. Po chwili jednak rozmyśliłem się.
-Wiecie co, może wy się tu bawcie, a ja idę pozwiedzać, najwyżej później się przyłącze~- puścił im oczko po czym poprawił ubranie i wybył z pokoju.
z.t