Sex shop

Uśmeichnął się i razem wszedli do sex shopa uśmeichnąl się do Ryu.
-Trzeba ci coś wybrać ładnego
Uśmiechnąl się szeroko.

- Mizuki! Ty tak serio? - Spytał. Przełknął głośno ślinę. Trzymał się blisko niego, a wręcz chował się za nim skrępowany, dopóki nie dorwał go jakiś sprzedawca, i gadając coś o idealnym dla niego stroju nie zabrał go od Mizu. Widać było, że wzrok Ryu mówił "pomóż!".

Uśmiechnął się lekko podszedl do chłopaka i mężczyzny.Pociagnął lekko Ryu do siebie patrząc groźnei na mężczyzne, kiedy ten się odsunał się.Uśmiechnąl się widząc jak mężczyzna wyjmuje strój francuskiej pokojowki zz mnustwem koronek,butami oraz innymi dodatkami.
- No już ubieraj
Uśmiechnąl się biorąc strój od mężczyzny i podał Ryu do ręki.

Popatrzył na nich przestraszony. Naprawdę musiał to ubierać? Zabrał strój i niczym obrażone dziecko, szedł smętnym krokiem do przymierzalni. Chwilę zajęło mu uporanie się z tą całą kiecką.
- Nie wyjdę. - Powiedział widząc się w lustrze calutki czerwony. Tylko poprawiał cały czas tą sukienkę, bo była nieco przykrótka.

Kiedy chłopak wziąl sukienke poszedl i stanąl przed przebieralnią.
- Wyjdz albo sam tam wejde
Powiedział głośno do niego.

W obu wypadkach i tak go zobaczy. Ale kicha... Wyszedł z przebieralni cały czerwony trzymając sukienkę z przodu mocniej opuszczoną. Patrzył gdzieś w ziemię w bok. Owszem wyglądał niesamowicie uroczo i kusząco, ale on się tak nie czuł!

Kiedy chłopak w końcu wyszedł głośno zagwizdał zachwycony.
- No no jakie ciasteczko do schrupania.
Usmiechnąłs ieszeroko i obszedł go dookoła następnie stanąl przed nim.
- Kupujemy ją
Uśmiechnąl się szerzej i cmoknąl Ryu w nosek.

Popatrzył na niego zmieszany wzrokiem pytającym, czy on na pewno mówi serio? Wrócił do przebieralni i przebrał się w swoje ciuchy. Oddał Mizu do ręki ten strój. Teraz cały czas pilnował się teraz, by nie dopadł go ten sprzedawca.

Uśmiechnąl się kiedy chłopak sie przebrał wziąl go za rękę i poszedł do kasy, zapłacił swoją kartą kretydowa i siatkę podał Ryu.
-Masz
Uśmiechnąl się do niego łagodnie.

Oj teraz to będzie foch na Mizu. Nie odezwie się od, co?! Zabrał od niego sukienkę i ruszył w stronę wyjścia, nim Mizu wpadnie na pomysł kupić jakieś zabawki. Stanął przy drzwiach i czekał na niego. Chciał wrócić do pokoju.

Podszedł do chłopaka i wziąl go za ręke .Uśmiechnąl się lekko.

z.t obaj

Czy w tym mieście naprawdę nie ma sklepu (normalnego), w którym można kupić przebranie kota. Ledwo wszedł do sklepu sprzedawca rzucił się na niego, krzycząc coś o ulubionym kliencie.
"Nigdy więcej" - Powtarzał sobie w myślach. Kimono miał, więc nie będzie musiał po nic więcej przychodzić. Zgarnął tylko szybko ogon, uszka i doczepiane wąsiki, a co do reszty stroju... Coś wymyśli sam w pokoju i o!

z/t

Nim Ryu mógłby go dogonić Mizu wpadł do pokoju tylko po to by wziąśc pieniądze nastepnie skierowal się do miasta a potem prosto do sex shopa. Uśmiechnąl się pod nosem wchodząc do sklepu zoabczył,że przy kasie jest jakaś młoda kobieta a kiedy zoabczyła Mizu wstała i zaczela mu doradzać co do zabawek i strojuu.Mizu kiwał głową na zgode po czym spojrzał na jeden interesujący strój.
-chce ten
POkazal go palcem.kobieta pokiwala glowąz zdjęla ubranie i podała chłopakowi,Mizu zapłacił za kupioną rzecz po czym skierowal się z powrotem do akademika i swojego pokoju.