Akademia złotej ścieżki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Akademia złotej ścieżki

Wejdź do niesamowitego świata Akademii oraz świata yaoi.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

  Staw

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Umiko

Umiko


Liczba postów : 139
Join date : 23/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Staw               Staw I_icon_minitimeNie Mar 24, 2013 12:18 am

            Staw Staw_kapielowy
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeWto Kwi 02, 2013 8:59 pm

Sam nie wiem kiedy dotarłem na staw należący do szkoły, choć leżący na jej obrzeżach. W sumie to było jedne z niewielu ciekawych miejsc jakie tu były. Trafiłem do zapyziałej dziury i raczej się tu zanudzę, ale trudno, to ponoć pozwala się wyciszyć i takie tam... A ja po moim ostatnim związku potrzebuję, choć chwili spokoju. Nie żebym jakoś specjalnie żałował Monica była wspaniałą kobietą, tylko jakoś nie potrafiliśmy się porozumieć w pewnych kwestiach, cóż mam nadzieję, że spotka kogoś odpowiedniejszego, zasługuje na to, bo nawet ja nie powiem o niej złego słowa, a przecież oberwałem od niej nawet talerzem podczas jednej z kłótni. No ale każdy wie, ze osoby z takimi charakterami jak mój i jej nie powinny ze sobą zbyt długo przebywać. Westchnąłem i położyłem się na brzegu przymykając oczy. cichy szum wiatru i szelest liści mnie uspokajały. Odpłynąłem w myśli pozwalając im płynąć swobodnie. Nie zważałem na nic, bo w sumie na co miałbym tu uważać?
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeWto Kwi 02, 2013 9:30 pm

Jak tu dotarłem? Bóg wie, choć nawet w niego nie wierzę. Nie szkodzi, że przy okazji, tak po drodze, wypiłem z...dwa piwa? Może dwa. Na szczęście, to tylko piwa. Gorzej by było gdybym wypił wódkę, albo wino. Bałbym się iść sam, bo nie wiadomo co mogę robić i z kim. Matko boska częstochowska. Brr..aż mnie ciarki przeszły na samą myśl. Staw..piękne i spokojne miejsce. nie komentując tego, że ktoś już tu był, co mnie nie obchodziło nawet. Niech sobie leży i tak mnie nie interesuje. Ja mu przeszkadzał nie będę. Jak widać on też nie miał zamiaru nikomu przeszkadzać i wolał ciszę niż jakiekolwiek spory. Dlatego też usiadłem blisko stawiku i zacząłem wgapiać się w wodę, w ciszy. Moje odbicie mnie jakoś tak, odpychało. Nie lubię się od kilku lat, no ale bez przesady. Pomijając lekkie wory pod oczami przez nieprzespaną podróż to nie wyglądam ostatnimi czasy najgorzej. Tak przynajmniej mi się zdaje. Uh..to trudne oceniać samego siebie.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeSro Kwi 03, 2013 8:02 pm

Cisza, spokój i ta wszechogarniająca błogość, która była dookoła mnie i nie zamierzała, na szczęście, nigdzie sobie iść. Chwała jej za to. Po chwili usłyszałem czyjeś kroki, ale nie zareagowałem, bo któż taki mógłby się panoszyć po terenie szkoły, jeśli nie uczeń lub jej pracownik? No właśnie nie ma się czym przejmować. Zwłaszcza, że owa osoba, która także postanowiła nawiedzić to miejsce najwyraźniej szukała wyciszenia i nie zamierzała i przeszkadzać. Po kilkunastu a może kilkudziesięciu minutach zrobiłem się głodny, więc otworzyłem oczy i wstałem z zamiarem znalezienia najbliższej pizzerii. Czego jak czego, ale jedzenia ze stołówki nie tknę choćbym miał głodować. Kątem oka spojrzałem na osobę siedzącą nieopodal, tak się składa, że akurat przodem do mnie. Pokręciłem głową uznając, że mam zwidy, lecz dla pewności podszedłem bliżej, wiadomo warto się upewnić, żeby mnie to potem nie męczyło. Jednak kiedy znalazłem się bliżej mężczyzny wiele mnie kosztowało żeby nie zakląć szpetnie. Nie miałem przywidzeń! Miałem wielkiego pecha, bo właśnie niedaleko mnie siedział sobie Cherry, niech to szlag. Już miałem zamiar podejść, gdy po prostu postanowiłem go minąć i wyjść z tego terenu.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeSob Kwi 06, 2013 7:18 pm

Słysząc, że zapewne wcześniej leżący mężczyzna wstał i zaczął iść w moją stronę, spojrzałem na niego. Uniosłem brew wyżej. Wydawał się taki...strasznie znajomy, albo to wzrok płatał mi figle. Zmrużyłem oczy, by lepiej go widzieć. Nagle mnie zatkało. No nie, ten dzień chyba na serio należał do najgorszych w moim życiu, pomijając...a nie ważne. Wstałem i otworzyłem szerzej oczy nadal się na niego gapiąc. Co on tu do cholery robił? Powtarzał klasy czy co? Bo raczej nie uczył! no chyba, że wychowania fizycznego, bo na to go było tylko stac. Jedyny przedmiot, który wychodził mu perfekcyjnie, a wiem to, bo sam go douczałem chemii, która mu nigdy nie szła. Biedny chłopaczek, pff..
-A-Aksel?!-prawie, że krzyknąłem i przez to także straciłem równowagę. A co się potem stało? Prosta sprawa. Wpadłem do tego głupiego i niezbyt płytkiego stawu. Tyle wiedziałem, że zaryłem głową i kolanem. Co do tego drugiego to nie byłem pewien. Nie dość, że zacząłem krztusić się wodą, to chyba traciłem przytomność. Przyznaję...pływać nigdy nie umiałem i bałem się wody. Na basenie zawsze miałem zwolnienie.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeNie Kwi 07, 2013 8:34 pm

Skrzywiłem się słysząc, ze jednak mnie poznał. Jak widać usunięcie się z tego miejsca bez rozpoznania przez niego jest awykonalne. Cóż niby wiedziałem, że skoro się tu pojawił, to musi tu uczyć. A co za tym idzie pewnie i tak bym prędzej czy później na niego wpadł. Jednakże mimo wszystko wolałem później, a najlepiej nigdy więcej w życiu go nie spotkać. Szkoda tylko, że los miał w stosunku do as inne plany. Westchnąłem cierpiętniczo i odwróciłem się w jego stronę, by w następnej chwili zobaczyć jak on ląduje w stawie. Co prawda woda nie była tam głęboka, ale on się nie wynurzył, wręcz przeciwnie on zaczął się topić, a ja cóż zgodnie z zasadami względnie pojętego humanizmu rzuciłem się mu na pomoc. Chwilę potem obaj byliśmy na brzegu. I z obu nas kapało. Kurwa, nawet włosy miałem mokre... Niech to szlag, to chyba jeden z gorszych dni w moim życiu. Poklepałem go po policzku, ale ie dawał żadnego znaku życia. Nie no to chyba jakieś żarty... Pochyliłem się nad nim trochę zastanawiając się co dalej. Niby jakiś tam kurs przeszedłem, no ale w takich chwilach stres bierze górę. Jednakże po chwili on się ocknął, na szczęście...
-Żyjesz łamago?-spytałem patrząc na kaszlącego chłopaka, jednocześnie uważniej mu się przyglądając. Mam okazję to należy skorzystać.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeWto Kwi 09, 2013 1:20 pm

To było dziwne przeżycie. Nie dość, że prawie się utopiłem w stawie to dodatkowo moim ratownikiem była osoba, o której chciałem zapomnieć. Kiedy się ocknąłem, jednocześnie wypluwając resztki wody oraz po przetarciu oczu, w celu uzyskania lepszej widoczności, spojrzałem w stronę mężczyzny.
-Dziękuję panu za ratunek.-mruknąłem cicho, odwracając wzrok. Nie no to nie mógł być on. Bo on by. mnie nie uratował, ba, wolałby żebym się utopił czy coś. Choć pewnie to z mojej winy, ale cóż...-Przepraszam za to co powiem, ale jest pan bardzo podobny do bliskiej mi kiedyś osoby. Znaczy się...nie żeby coś, ale po prostu...zresztą nie ważne. Nie miałem okazji go przeprosić.-odparłem i spojrzałem na niego niepewnie.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimePon Kwi 29, 2013 4:16 pm

Nie odrywałem od niego wzroku porównując jego obecny wygląd do tego jakim go zapamiętałem. Cóż blizna to coś nowego, a mało tego bardzo przykuwa uwagę. Mimo wszystko jednak nadal jest uroczy, ewentualnie to ja mam spaczony gust. Szkoda tylko, że charakter ma podły... Nie rozumiałem zbytnio czemu unikał mojego wzroku, ale może to i lepiej. Dzięki temu będę się mógł zmyć stąd w jakiś odległy zakątek akademii. Zastanawiałem się jak wybrnąć z tej sytuacji, gdy rozwiązanie przyszło samo. Co prawda w pierwszej chwili poczułem się trochę urażony tym, że mnie nie poznał, lecz po kilku sekundach odetchnąłem z ulgą w myślach. Teraz wystarczy udać tylko, że ja to nie ja i problem z głowy, no i jeszcze będę go musiał unikać jak ognia, ale to akurat nie problem, bo on raczej się na salę gimnastyczną nie zapuści z własnej woli.
-Cóż miło było poznać.-powiedziałem w tej samej chwili wstając, gdy tylko usłyszałem, że jednak mu kogoś przypominam. Może to mało męskie, ale zwiewam stąd zanim się chłopaczek zorientuje w swojej pomyłce.
-Następnym razem radzę unikać zbiorników wodnych.-powiedziałem z uśmiechem, choć ton którego użyłem był wręcz niesamowicie obojętny. Odwróciłem się i szybko ruszyłem z dala od tego miejsca. On chyba sobie już poradzi z dotarciem do akademika bez większych obrażeń...
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeSob Maj 04, 2013 1:45 pm

Westchnąłem kiedy tak nagle wstał. Cóż chyba nie lubi zawierać nowych znajomości, skoro nawet się nie przedstawił, ale naprawdę wyglądał jak ten..no...Aksel. Cholera mać. A może to jednak on? Taki strasznie podobny, a przecież mało prawdopodobne jest, że Aks ma jakiegoś równie wielkiego sobowtóra. Coś mi tu definitywnie nie pasowało. Musiałem się dowiedzieć kim on jest, bo by mi to nie dawało spokoju. Wstałem szybko i pobiegłem za nim, ignorując to, że jestem cały mokry. Położyłem dłoń na jego ramieniu i przełknąłem ślinę. Boże, jak to jest jednak on to chyba zejdę tutaj.
-Yh..przepraszam, że jeszcze zatrzymuję, ale muszę to wiedzieć! Mogę zachować się nie tak jak na swój wiek powinienem, ale chcę to wiedzieć czy to ty Aksel. Bo to jest teoretycznie niemożliwe, żebyś to nie był ty, bo nie sądzę, żeby był na świecie tak podobny do ciebie mężczyzna.-powiedziałem szybko i zacisnąłem odruchowo powieki. Nawet jak go dotykałem ogarniało mnie takie dziwne uczucie.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeSob Maj 25, 2013 6:39 pm

Przez chwilę miałem złudną nadzieję, że mi się udało, ale wtedy poczułem dłoń na ramieniu. Zakląłem cicho pod nosem, będąc lekko sfrustrowany. Niech to... Za szybko doszedł do siebie, miałem nadzieję, że dłużej będzie w szoku. Wtedy miałbym okazję uciec, a tak to, cóż szlag trafił moje plany. W tej chwili naprawdę żałowałem, że on nie jest idiotą, który strasznie wolno myśli... Westchnąłem i odwróciłem się w jego stronę. Chciałem skłamać, gdybym to zrobił miałbym spokój przez jakiś czas, no ale on na pewno kiedyś by się dowiedział, że skłamałem. Wystarczyłoby żeby ktoś mnie zawołał i miałbym przekichane.
-Cóż mam na imię Aksel, ale nie przypominam sobie byśmy się znali...-skłamałem i spojrzałem na niego znudzony, wewnątrz krzywiąc się z irytacji. Nie wiem czemu, ale nie potrafiłem się zdobyć na nic innego niż to. Nie no, do diabła czemu ze wszystkich ludzi na świecie to on musiał się tutaj pojawić. Nikogo innego nie było już żeby nasłać na mnie w ramach dręczenia?
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 7:17 pm

Chwila. Nie jestem aż takim idiotą, żeby dać się na takie coś. Jeśli ten facet myśli, że tym mnie przekona, to go do reszty pogięło. Otworzyłem szeroko oczy i odgarnąłem włosy z twarzy, które przeszkadzały mi w dokładnym oglądaniu tego mężczyzny.
-Tak..jasne. Masz ponad dwa metry, na imię Aksel i prawdopodobnie jesteś pracownikiem tej szkoły. Sądząc po twojej posturze miałeś wiele wspólnego ze sportem w przeszłości.-odparłem już na sto procent przekonany, że to właśnie on. Nie będzie robił ze mnie barana. Dobrze wie, że mu się to nie uda. Stanąłem naprzeciw niego, mrużąc oczy.
-I jeszcze jedno. Jeśli sądziłeś, iż takim czymś mnie nabierzesz, to słabo ci poszło. Za bardzo to ty się nie zmieniłeś.-dodałem szybko. Kurna, kurna, kurna...co on tu do jasnej niespodziewanej świętej anielki robi?! Los mi nie sprzyja. Nie dość, że spadłem do tego głupiego jeziorka czy co to jest, to kto mnie musiał uratować? Człowiek, który mnie od kilkunastu lat nienawidzi i oczywiście znając jego charakter, nie uwierzy w moje tłumaczenia.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 7:46 pm

Wzruszyłem ramionami nadal patrząc na niego obojętnie. Jakoś mnie nie interesowały oczywiste fakty z mojego życia. A jeśli myślał, że mnie te słowa do czegoś przekonają był w błędzie. Słysząc ostatnie wypowiedziane przez niego zdanie mimowolnie parsknąłem rozbawiony. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie w tej sprawie, mimo wszystko to się on za bardzo nie zmienił, nadal gadał bez sensu, gdy ktoś nie zachowywał się zgodnie z jego założeniami.
-Może ja się nie zmieniłem, ale mój wygląd niewiele ma wspólnego z tym czy poznam Ciebie.-odpowiedziałem brnąc dalej w tę głupią farsę. W sumie najlepiej będzie udawać, że go nie pamiętam i już, to najprostsze wyjście z sytuacji.
-Cóż miło było Cię znów spotkać skoro twierdzisz, że się znamy, kimkolwiek jesteś. Do zobaczenia czy co tam wolisz.-dodałem jeszcze i odwróciłem się ruszając w stronę szkoły. Nie ma to jak mój kulawy i garbaty fart.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 8:02 pm

Tak jak myślałem. Nie porozmawia, ani się nie zatrzyma! Bo to jest osoba, która jak się uprze, to go mur nawet nie zatrzyma. Miałem ochotę go teraz gołymi rękami udusić, ale za to poszedłbym do więzienia i dręczyłoby mnie to, że z nim nie pogadałem, do końca mojego nędznego życia.
Dogoniłem go szybko, łapiąc za ramię najmocniej jak potrafiłem. Nie poddam się, póki tego nie wyjaśnię. Czy ten koleś zawsze musi się tak zachowywać? Pamiętam jak to było. Znam go na wylot!
-Aks, wiem, że możesz mnie teraz nienawidzić, gardzić mną, cokolwiek. Ale daj mi chociaż się wytłumaczyć. Chcę mieć tę rozmowę już za sobą. Z twojej perspektywy to wygląda inaczej i z mojej także. Przestań gadać tak jakbyś mnie nie znał. Poznałbym cię nawet po czterdziestu latach, więc to dziecinne zachowanie nie ma sensu. -przygryzłem dolną wargę. Denerwują mnie takie sytuacje dramatyczne. Denerwuje mnie jego zachowanie. Nawet moje zachowanie zaczyna mnie doprowadzać do szału! Gdybym był mniej wybuchowy, to spokojniej bym do tego teraz podchodził. Jak tak dalej pójdzie, to po prostu zacznę się drzeć. W najgorszym wypadku dojdę do stanu, w którym będę płakał. Jak taki głupi szesnastolatek.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 8:14 pm

I znowu nie dał mi odejść, najwyraźniej postanowił mi na siłę wepchnąć tę swoją zakichaną wersję zdarzeń, jakby mnie ona obchodziła do diabła. Po tylu latach to już raczej nie ma znaczenia i nic nie zmieni, tyle to chyba powinien wiedzieć. Westchnąłem cicho licząc, że następne słowa zakończą tę idiotyczną sytuację i będę mógł w końcu sobie pójść w cholerę, a najlepiej do najbliższego baru się upić i powyklinać mojego pecha.
-Człowieku ja nie wiem kim jesteś, przykro mi bardzo, ale najwyraźniej nie byłeś wart zapamiętania.-mruknąłem trochę zniecierpliwiony i zirytowany jeszcze bardziej o ile to możliwe. W sumie moje słowa były podłe i coś czułem, że pewnie dostanę w twarz, ale nie zamierzałem być dla niego zbytnio miły. Z resztą chyba najlepiej by było gdybym faktycznie nie pamiętał tego gnojka. Na nasze nieszczęście obaj byliśmy uparci jak osły, no ale cóż poradzić… Ja nie miałem zamiaru z nim gadać, a on najwyraźniej nie miał zamiaru odpuścić. Szkoda tylko, że mnie jego tłumaczenia nie interesowały.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 8:40 pm

To mnie zabolało. Nie mogłem w to po prostu uwierzyć. Zapomniał? Ja nie zapomniałem, a miałem już wszystko poukładane w życiu, tyle się działo, a jednak pamiętam do dziś tamte chwile. A on? Ma w ogóle kogoś? Pierścionka na palcu nie widzę. Czyli żony nie ma. A jeśli ma faceta? Choć to nielogiczne. Ma kogoś, a znajduje się w miejscu, gdzie są pojedyncze pokoje...tylko pokoje i sale. Pomijając fakt, że jest tu też miasto. Ale to byłoby bez sensu. Po co miałby być w szkole, w jednoosobowym pokoju, skoro mógłby wynająć mieszkanie w centrum, jeśliby kogoś miał. Czyli jest sam. A to oznacza, że...w sumie to nic nie oznacza. Chociaż...to może być znak, iż nie zakochał się drugi raz. To znaczy po prostu...to moja wina. Spieprzyłem mu życie tym wyjazdem?
-Nie byłem wart zapamiętania. To zrozumiałe. Kto by chciał pamiętać kogoś, kto był jego szkolną miłością? A może po prostu jesteś taki płytki i nie wiesz co to prawdziwa miłość? To bardzo możliwe...Kogoś do kogo pałasz nienawiścią to byś zapamiętał. W końcu cię zraniłem. I skoro zrobiłem ci krzywdę to kurwa mać nie mam prawa nawet się z tego wytłumaczyć oczywiście!-tak jak myślałem...puściły mi nerwy. Przez kogo? Przez niego! Jest jedyną osobą, która doprowadziła mnie do takiego stanu od dziesięciu, pieprzonych lat!
-Sportowiec z małym mózgiem.-warknąłem pod nosem. Oglądanie jego pleców nie jest dla mnie czymś przyjemnym, ale oglądanie jego twarzy byłoby jeszcze gorsze.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 8:50 pm

Prychnąłem cicho, on się oburza moimi słowami i na dodatek nazywa mnie płytkim… On nie ma prawa być na mnie zły cholerny tchórz. Naprawdę miałem ochotę mu przywalić. Do diabła na dobrą sprawę miałem nawet do tego prawo! Ale zamiast tego po prostu chciałem by mi dał spokój, lecz nawet tyle to dla niego za wiele jak widać.
-Taka prawda, że wart pamięci nie byłeś Cherry. I naprawdę wkurwia mnie, że Cię nie zapomniałem. A Twoje wytłumaczenia mam gdzieś.-warknąłem postanawiając zakończyć tę idiotyczną farsę, którą sam stworzyłem. Miejmy to już z głowy. Im szybciej się to skończy tym lepiej dla mnie.
-Chcesz coś jeszcze dodać? Czy mogę już sobie iść w cholerę?-spojrzałem na niego krzywiąc się ze złości. Znalazł się do diabła genialny chemik od siedmiu boleści… Skoro taki jego zdaniem z niego inteligentny człowiek, to powinien się domyślić, że nie mam z nim ochoty gadać tak jakby do końca życia lub nawet dłużej...
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeCzw Wrz 19, 2013 9:13 pm

No tak, on ma moje wytłumaczenia gdzieś. Dlaczego? Bo to Aksel! Jak on coś postanowi to nie ma na niego bata i tego na stówę nie zmieni, nawet jakby go na krzesło elektryczne sadzali! Nawet jakby miał wypić litr metanolu to by nie zmienił zdania i zdechł z tym swoim pieprzonym zdaniem!
-Ty sobie zdajesz sprawę z tego jak otoczenie wtedy reagowało na nasz związek? Mój ojciec chciał mnie wydziedziczyć przez to, że jestem gejem! Dlatego pojechałem w pizdu! Żeby i sobie i tobie nie przysporzyć pieprzonych kłopotów w przyszłości!-wrzasnąłem. Ogarnęła mnie...sam nie wiem...panika? Rozpacz? Na samo zdenerwowanie to nie wyglądało. Zacząłem szybciej oddychać. Muszę się uspokoić. Nie płakać, nie unosić głosu...jeszcze pogorszę tą i tak już okropną sytuację.
-A ty myślisz...ty myślisz, że to specjalnie! Tak, na pewno wyjechałbym bez słowa, zostawiając kolegów...których cudem miałem...zostawiając wszystko inne co miałem...a co najważniejsze Ciebie?! Jesteś imbecylem. Kretynem powiadam! Kretynem! Bezdusznym, upartym kretynem!-krzyknąłem do niego to wszystko, by mieć już za sobą gadanie. Niech wie co sądzę, na ten temat i co myślę o jego zachowaniu w tej chwili...ale nie to jest najgorsze.
-Jesteś kretynem, do którego czuję to samo, co te paręnaście lat temu.-spuściłem głowę załamany. Jest zadowolony? Przez niego jestem załamany. Tak, pewnie ma tę cholerną satysfakcję z tego. Zaraz się uśmiechnie w jakiś wredny sposób, powie coś patrząc na mnie z pogardą i pójdzie w pizdu!
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeSob Wrz 28, 2013 10:19 pm

-Daruj sobie ten melodramat. Mogłeś się chociaż odezwać,  wiesz? Wypadałoby zrobić chociaż tyle. A teraz nie licz na jakiekolwiek miłe zachowanie z mojej strony.-westchnąłem zmęczony tym całym cyrkiem. Nie miałem już po prostu sił na nic. Z resztą on też nie wydawał się chętny do ciągnięcia tej kłótni. Choć raczej nasze pomysły na rozwiązanie pewnie się bardzo różniły. Cóż to akurat nic dziwnego, rzadko kiedy myśleliśmy podobnie, tego raczej nic nie zmieni.
Uśmiechnąłem się smutno po usłyszeniu jego ostatnich słów. Mógł sobie czuć to samo, nawet jeśli moje uczucia się nie zmieniły, to i tak to nie miało sensu. Bo niby co by było potem? Jakby znowu pojawiły się jakieś problemy, pewnie też by uciekł. Nie to za wiele jak dla mnie. Poza tym wszyscy zawsze mi powtarzali, że głupotą jest dwa razy pakować się w te same błędy.
-Po prostu udawajmy, że się nie znamy. To najlepsze rozwiązanie.-mruknąłem samemu nie będąc co do tego przekonanym, ale czułem, że to najlepsze wyjście jak na tę chwilę. Bo niby co innego mielibyśmy zrobić?
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeNie Wrz 29, 2013 12:23 am

I co ja mam teraz zrobić? Do niego nie dotrze to dlaczego zerwałem kontakt, czemu nie chciałem tego robić, albo dlaczego mi zabraniano...on ma własne zdanie i go nie zmieni, nie ważne, że wbijaliby mu do głowy wersję z mojej perspektywy. Ech...myśli teraz, że mnie jest z tym łatwo. Od tak udawać takie rzeczy. To chore. Nie da mi dojść do słowa choćbym nie wiem co zrobił. Usiadłem na ziemi przed nim, bo pewnie i tak za kilka chwil padłbym bezsilnie.
-Nie odzywałem się, ponieważ nie chciałem pogarszać sytuacji w mojej rodzinie i pragnąłem, żeby wszystko się nam obu ułożyło. Chciałem zadzwonić, ale nie wiedziałem, czy mam aktualny numer, a sprawdzać się bałem. Rozumiesz? Bałem się tego co sobie o mnie myślisz przez ten nagły wyjazd. Po roku w nowym mieście, stwierdziłem, że nie ma sensu pisać czy dzwonić.-nigdy się nie odważyłem. Wiem, jestem słabym facetem. Fizycznie teraz nie jest ze mną najgorzej, ale psychicznie nadal jestem chłopcem, który boi się zagadać do pierwszej lepszej osoby. Zmuszam się do nowych znajomości. A nauczycielem jestem dlatego, że z młodszymi się lepiej dogaduję. Może przez to, że jeszcze nie dorosłem? Nie wiem. Szczęście, że jeszcze tu przed nim nie ryczę. W tej kwestii przynajmniej jest jakiś lvl up.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeNie Paź 13, 2013 9:58 pm

-Ułożyło? Uroczo...-mruknąłem kpiąco patrząc na niego i zastanawiając się czy za chwile się rozpłacze jak to kiedyś miał w zwyczaju, ale chyba bycie pierwszorzędną drama queen już mu przeszło. Na szczęście, bo akurat ja się do pocieszania kogokolwiek nie nadawałem nie wspominając już o osobie, którą najchętniej wymazałbym z pamięci.
-Cóż załóżmy, że ten kawałek z rodziną rozumiem, to że jesteś tchórzem też... To z tym ułożyło zajeżdża tandetną wymówką na kilometr.-powiedziałem powoli się uspokajając. W sumie to spotkanie miało przynajmniej jeden dobry skutek, bo zmalała moja ochota na przywalenie mu. Kiedy zaś opadła moją chęć do bójki dotarła do mnie pewna sprawa.
-Czy tylko mi ta sytuacja zaczyna przypominać scenę z jakiejś kiepskiej telenoweli brazylijskiej?-zapytałem starając się jakoś zakończyć tę rozmowę. W końcu jeśli uznałby tę rozmowę za idiotyczną może nie chciałby jej kontynuować? Tak wiem marne szanse, aloe zawsze warto spróbować.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimePon Paź 14, 2013 1:09 pm

Tandetna wymówka na kilometr, bla bla bla. Jak on będzie tyle marudził to nigdy nie zdołam go przekonać w jakikolwiek sposób. Słysząc wzmiankę o brazylijskiej telenoweli, westchnąłem ciężko, masując skroń.
-Nie mogę się nie zgodzić. Moje zachowanie zaczyna sięgać dna, ale nie bez powodu. Nigdy nie byłem najlepszy w trzymaniu nerwów na wodzy. Cóż, zostaje mi tylko przeprosić cię za to co było kiedyś i za mój błąd. Brak kontaktu w tamtym okresie był dla mnie idealnym pomysłem.-powiedziałem patrząc w bok. Co teraz...wolałbym jeszcze jakąś chwilę z nim pobyć, ale sądząc po tym co widzę, on już chce się stąd zmyć jak najszybciej.
-Zaprosiłbym cię na piwo, ale obawiam się czy mnie nie walniesz "przypadkowo" podczas drogi do jakiegokolwiek baru w okolicy.-wzruszyłem ramionami i schowałem ręce do kieszeni. Trzeba wyluzować jak dzisiejsza młodzież i nie przejmować się tym co było...za bardzo nie przejmować.
Powrót do góry Go down
Aksel

Aksel


Liczba postów : 22
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeNie Sie 17, 2014 11:11 pm

Westchnąłem cicho, okej miałem już dość. W sumie on chyba też biorąc pod uwagę jego stan psychiczny w jakim się teraz znalazł. Przewróciłem oczami słysząc jego wytłumaczenie, ale postanowiłem tego nie komentować, nadszedł czas by skończyć zachowywać się jak dziecko, te kilka minut mi wystarczyło by odreagować złość.
-Uznajmy, że wierzę. Zrozumieć zapewne nie zrozumiem, czemu uznałeś że to dobre rozwiązanie.-powiedziałem ze spokojem i uważnie mu się przyjrzałem. Obaj byliśmy całkowicie przemoknięci, a biorąc pod uwagę to, że dzień był chłodny to jak tak dalej pójdzie obaj skończymy z grypą.
-Po pierwsze: nie biję słabszych, nie jestem sadystą, palancie. Po drugie: nie lubię alkoholu. A teraz wstawaj odprowadzę cię do pokoju, żebyś się przypadkiem nie utopił w jakiejś kałuży, tylko ruszaj się, bo nie zamierzam złapać przeziębienia.-spojrzałem na niego wyczekująco, w mojej głowie zaś pojawiła się myśl, że dziwnie jest tak patrzeć na niego z góry, ale jak szybko się pojawiła, tak szybko ta myśl zniknęła.
Powrót do góry Go down
Charles

Charles


Liczba postów : 19
Join date : 29/03/2013

            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitimeWto Sie 19, 2014 10:39 am

Odwrocilem wzrok nie wiedząc za bardzo co zrobić. Wyjalem ręce z kieszeni i objąłem się nimi, bo robiło się po prostu cholernie zimno. Po dłuższej chwili wstałem chwiejnie i złapałem się Aksela żeby nie upaść.
-Chodź. Dam Ci jakiś suchy ręcznik. . -mruknąłem bez większego entuzjazmu, ciągnąc go w stronę swojego pokoju. A to tak cholernie daleko było. A ja nie chce z nim spędzać czasu. No chcę. ..ale nie w takim momencie. On jest na mnie zły. ..bardzo zły.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





            Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw               Staw I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Staw
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Akademia złotej ścieżki :: Obrzeża szkoły-
Skocz do: